Posty

Wyświetlanie postów z 2014

Rozdział 8 "Nie zapomniany wieczór" cz.1

Obraz
Siedzę właśnie w klasie i słucham ględzenia pani Butt na temat dzisiejszej polityki. Tak, mam historie, dwa tygodnie temu skończyła się przerwa świąteczna. Nie chciałam wracać do szkoły, ale stęskniłam się już za resztą. - Do widzenia i pamiętajcie, aby napisać wypracowanie na poniedziałek.- w klasie rozbrzmiał dźwięk dzwonka, oznajmujący koniec lekcji. - Co teraz macie suki?- Ash we własnej osobie. - Panno Kids, proszę o trochę szacunku.- pan dyrektor musiał usłyszeć miłe wyrażenie brunetki o mnie i moim klonie. - Oczywiście, przepraszam.- i odszedł po czym wybuchłyśmy śmiechem. - Oj Ashley, Ashley. - No co? Przecież ja jeszcze nic nie zrobiłam. - Sorry dziewczyny, Mag jest moja.- obok nas pojawił się Harry, chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą. - Mogę wiedzieć co ty robisz?- gwałtownie się zatrzymał przez co na niego wpadłam. Odwrócił się i wpił w moje usta. Nie powiem, zaskoczyło mnie to. Podniósł mnie do góry, po czym oparł o szafki., postanowiłam objąć go nogami w pas

ZWIASTUN

Obraz
JUŻ JEST! ZWIASTUN! Ban shee:*

Rozdział 7 "Poranek"

Obraz
DZIĘKUJĘ ZA TYLE WSPANIAŁYCH KOMENTARZY!!!! <3 <3 <3 <3 <3  Taki błogi sen - był. Poczułam pocałunki składane na moim policzku. Na początku nie za bardzo pamiętałam co się wczoraj stało, ale silne ramiona zaplecione wokół mojej talii przypomniały każdy szczegół. Ja-Harry-wigilia-wspólnie spędzona noc. - Dzień dobry.- przywitał się pomiędzy pocałunkami. - Hej. Jeszcze ci mało? - Mhy....- w odpowiedzi zamruczał. - Wyspałaś się? - Jak nigdy.- popchnęłam go tak, aby leżał na plecach po to abym mogła położyć głowę na jego torsie. Otulił mnie ramionami i już nic nie trzeba było mówić. Rozumiemy się bez słów. Ale oczywiście zawsze musi być coś, co zepsuję tą magiczną chwilę- mój dzwoniący telefon. Jęknęłam z niezadowoleniem i podniosłam się do pozycji siedzącej. Sięgnęłam na kanapę po komórkę (nadal znajdujemy się na dywanie w salonie). Spojrzałam na wyświetlacz, aby sprawdzić kto się stęsknił. Nie powiem, zdziwiłam się. - Halo? - Cześć.- gdy usłyszałam radosny głos moj

Rozdział 6 "Czy to w ogóle możliwe?"

Obraz
KOCHANI, TEN ROZDZIAŁ TAK JAKBY ROZPOCZYNA WSZYSTKO. MIŁEGO CZYTANIA  ********************************************************************************* *OCZAMI HARREGO* - Harruś! Syneczku!- babcia zadowolona z mojego widoku przytuliła mnie co odwzajemniłem. - Cześć babciu. - Ale ty wyrosłeś. Jesteś wielki.- Madie wybuchła śmiechem. - Co to za ślicznotka? - Babciu, to jest moje dziewczyna, Madie.- szkoda, że nie prawdziwa. Ogarnij się Styles! - Dobry wieczór.- brunetka wyciągnęła dłoń w stronę starszej kobiety, ale ta z ignorowała ten gest i tak samo jak mnie otuliła ramionami. - Zapraszam do środka. Bobie! Bobie! Harry przyjechał!- starsza zawołała starszego :) - Czego się tak wydzierasz! Idę przecież!- po chwili obok nas zmaterializował się dziadek.- Witaj Harry. Już dawno cię nie było.- czynność się powtórzyła.- To twoja dziewczyna? - Tak. Dziadku, to jest Madie.- objąłem dziewczynę ramieniem. Jak moja to moja.- Ta znowu się przywitała. - Harry!- o nie! W nasza stronę po

Rozdział 5 " Coś nowego"

Obraz
DZIĘKUJĘ ZA TYLE WSPANIAŁYCH KOMENTARZY POD OSTATNIM WPISEM.:* Z OKAZJI MIKOŁAJEK MAM DLA WAS PREZENT W POSTACI ROZDZIAŁU ****************************************************                                  Sundtrack do rozdziału:  Nicole, Jessie j we, Jessie J, Lt.                                                          ( te wszystkie piosenki są w playliście na blogu) Święta! Za dwa dni gwiazdka. Z powodu wolnego czasu od szkoły postanowiłam zrobić świąteczne porządki. Mam wolną chatę, ponieważ moja reszta postanowiłam pojechać do babci. Ja, mówiąc szczerze, nie mam ochoty na rodzinne zjazdy, a oni między innymi po to tam się wybrali. Pewnie zastanawiacie się, co wydarzyło się między mną a Harrym. Tak na prawdę nic. Kompletnie nic. To całe spanie razem, to był taki przyjacielski gest, później jak zawsze się pokłóciliśmy. O co poszło? Jak zwykle zaczęliśmy się wyzywać, on wygarną mi, że wpieprzam się w jego życie, ponieważ widziałam jak...całował się z taka jedną z drugiej klas

Rozdział 4 "Tak bezpiecznie"

Obraz
Dzisiaj wychodzę ze szpitala.Strasznie się cieszę, nienawidzę szpitali. Co dziennie odwiedzali mnie wszyscy, włącznie z Harrym. Nasze relacje się hm...polepszyły? Tak, to szyba dobre określenie. Nie jest idealnie, ponieważ zdążyliśmy się już pokłócić, ale na pewno jest lepiej. - Ciara, pomożesz mi wstać? - Jasne.- jeszcze jestem osłabiona, ale daje radę. - No to jedziemy do domu. - Nie! Proszę cię mamo, pozwól mi jechać do szkoły. - Nie ma mowy. - Ale dlaczego? Przecież obok będzie Ciara, Ash i wszyscy. Nic mi nie będzie, a poza tym mam dzisiaj trening... - Jeżeli już muszę to zgadzam się na szkołę, ale nie na trening. Obiecaj mi, że jeszcze dzisiaj nie będziesz tańczyć, obiecaj mi to. - Oh, ok. Obiecuję. Stylizacja - Maguś, wreszcie. - Hej Ash.- przytuliłam brunetkę. Strasznie się za nią stęskniłam - Jak się czujesz? Coś cię boli? - Nie. W porządku. - Na pewno? - Tak. Chodźmy na lekcję. - Dzień dobry panno Stone. Widzę, że już do nas wróciłaś.  - Dzień d

Rozdział 3 "Co jest ze mną nie tak?"

Obraz
Właśnie skończyłyśmy z dziewczynami trening. Po tej całej sytuacji z Harrym trochę trudno mi było tańczyć, ale jakoś dałam radę. - Dobra, dziewczyny ja będę spadać. - Chyba sobie żartujesz. Nigdzie nie idziesz, ponieważ my wszyscy idziemy do Bubble House.- Perrie przysięgam, kiedyś cię uduszę - Muszę? - Tak! I to w ogóle nie podlega dyskusji. -....No dobra!- jesu, ja wcale nie chcę tam iść, a już na pewno nie z nim.- Pozwolisz tylko, że się przebiorę. - Jasne czika, to spotkamy się przy wyjściu. Na tą pogodę już niestety trzeba zakładać rajstopy, a że ja uwielbiam chodzić w spodenkach jestem zmuszona do rajstop. Jakoś przeżyję. Zabrałam jeszcze z szafki moja kurtkę i byłam gotowa. Stylizacja - No wreszcie, co tak dług...wow, wyglądasz świetnie. - Dzięki...?- niezręczna cisza...- No to idziemy czy nie? Bo mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. - Idziemy. Siedzimy w Bubble House i jakby tak patrzeć to świetnie się bawię, ale jedna rzecz nadal nie daje mi spokoju, c

Rozdział 3