Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Rozdział 4 "Tak bezpiecznie"

Obraz
Dzisiaj wychodzę ze szpitala.Strasznie się cieszę, nienawidzę szpitali. Co dziennie odwiedzali mnie wszyscy, włącznie z Harrym. Nasze relacje się hm...polepszyły? Tak, to szyba dobre określenie. Nie jest idealnie, ponieważ zdążyliśmy się już pokłócić, ale na pewno jest lepiej. - Ciara, pomożesz mi wstać? - Jasne.- jeszcze jestem osłabiona, ale daje radę. - No to jedziemy do domu. - Nie! Proszę cię mamo, pozwól mi jechać do szkoły. - Nie ma mowy. - Ale dlaczego? Przecież obok będzie Ciara, Ash i wszyscy. Nic mi nie będzie, a poza tym mam dzisiaj trening... - Jeżeli już muszę to zgadzam się na szkołę, ale nie na trening. Obiecaj mi, że jeszcze dzisiaj nie będziesz tańczyć, obiecaj mi to. - Oh, ok. Obiecuję. Stylizacja - Maguś, wreszcie. - Hej Ash.- przytuliłam brunetkę. Strasznie się za nią stęskniłam - Jak się czujesz? Coś cię boli? - Nie. W porządku. - Na pewno? - Tak. Chodźmy na lekcję. - Dzień dobry panno Stone. Widzę, że już do nas wróciłaś.  - Dzień d

Rozdział 3 "Co jest ze mną nie tak?"

Obraz
Właśnie skończyłyśmy z dziewczynami trening. Po tej całej sytuacji z Harrym trochę trudno mi było tańczyć, ale jakoś dałam radę. - Dobra, dziewczyny ja będę spadać. - Chyba sobie żartujesz. Nigdzie nie idziesz, ponieważ my wszyscy idziemy do Bubble House.- Perrie przysięgam, kiedyś cię uduszę - Muszę? - Tak! I to w ogóle nie podlega dyskusji. -....No dobra!- jesu, ja wcale nie chcę tam iść, a już na pewno nie z nim.- Pozwolisz tylko, że się przebiorę. - Jasne czika, to spotkamy się przy wyjściu. Na tą pogodę już niestety trzeba zakładać rajstopy, a że ja uwielbiam chodzić w spodenkach jestem zmuszona do rajstop. Jakoś przeżyję. Zabrałam jeszcze z szafki moja kurtkę i byłam gotowa. Stylizacja - No wreszcie, co tak dług...wow, wyglądasz świetnie. - Dzięki...?- niezręczna cisza...- No to idziemy czy nie? Bo mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. - Idziemy. Siedzimy w Bubble House i jakby tak patrzeć to świetnie się bawię, ale jedna rzecz nadal nie daje mi spokoju, c

Rozdział 3